piątek, 24 stycznia 2014

Zabytkowe motocykle - czyli o pasji męża

Ja tu normalnie ciągle glendolę o moich lnach,drewnach i tego typu naturalnych wyrobach...
Ale dzisiaj opowiem Wam o tym,jaką pasję ma Mój Małżonek:)
Otóż Mój Kochany Mąż uwielbia zabytkowe motocykle.
Odrestaurowuje je ręcznie,element po elemencie. Stara się odnajdywać oryginalne części,a nie jest to łatwe,zważywszy na to,że sporo takich właśnie motocykli to lata przedwojenne,wojenne i krótko powojenne. Jest to bardzo czasochłonne zajęcie. Bywa tak,że taki pojazd składa się i kompletuje latami.
Jeden motocykl,ze swojej ciągle powiększającej się kolekcji,składał 9 lat... Tak,tak,zazdroszczę mężowi cierpliwości,bo mi jej brak ;)
Nie mam pojęcia jak można piać z zachwytu nie nad nowym ciuszkiem,torebką,czy bucikami...
ale uwierzcie mi, mooożna!!!
A co ładne,to ładne. Nawet i mnie taki piękny pojazd potrafi zachwycić swą niepowtarzalną urodą:)
A jak się fajnie jeździ:)))))))


A tak na marginesie,mężczyźni są jacyś inni:)))



ZAPRASZAM TEŻ NA  stronę  MOJEGO MĘŻA,GDZIE MOŻNA SOBIE CO NIECO NA TEN TEMAT POCZYTAĆ I OBEJRZEĆ

1.



















2. Polski motocykl,JUNAK.





















3.BMW z 1942r. czyli,że przedwojenny. dacie wiarę?

















Tylko mój Mężuś tak potrafi wycackać silniczek;)))))))






























































Kochanie, patrz przed siebie!:)










I coś dla moto-lubnych:)


9 komentarzy:

  1. Pogratuluj Mężowi pasji! Ja bardzo, bardzo lubię takie właśnie motocykle - piękne są i jaką osobowość mają :-)
    P.S. Popatrz co właśnie teraz znalazłam: http://moldesedicasmoda.blogspot.com/2014/01/calca-saruel-3.html :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki! kochanaś! a jaką frajdą jest przejażdżka takim zabytkiem,które spod rąk mojego Mężusia wręcz płynie..he! :)

      Usuń
  2. Mąż ma bardzo fajna pasje :-) Ja także bardzo lubię motocykle,nawet mogłabym go naprawić :-) Uwielbiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczna pasja Męża. To ogromna frajda przywrócić życie jakiemuś gruchotowi, a potem podziwiać jego urodę. Przecież wiesz, ze starocie są piękne. Powinnaś być dumna z Mężusia. Nie tylko drewienka pięknie i równiutko przycina. Zdolna bestyja. Pozdrowienia dla Was.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))))))) dzięki Azalko!
      oj zdolny,zdolny! w ogóle przekochany:))))
      trochę mnie zaraził pasją do staroci. zawsze się dziwiłam jak można się ekscytować rdzą,a teraz sama to robię...he:)

      Usuń
  4. Piekne stalowe rumaki! Lubię jeździć oczywiście, a nie się troszczyć o taka maszynę. Piekne motory pokazałaś!

    OdpowiedzUsuń
  5. 1942 rok to nie przedwojenny tylko okresu wojny :)
    A restaurowanie- wspaniała pasja, uczy cierpliwości, pokory oraz mechaniki.

    OdpowiedzUsuń

pisz śmiało...
dziękuję za każde słowo:)