kocham kwiaty,szczególnie w tych delikatnych,lekkich,świeżych kolorach...
mogę na nie patrzeć godzinami i myśleć jak piękne jest życie...
mogę na nie patrzeć godzinami,a wzrok mój nie będzie syty...
mogę na nie patrzeć i patrzeć,i nigdy nie mam dosyć...
ostatnio jakiś pan na ulicy grał ten utwór na harmonii i mi się on przypomniał. bardzo ładny i bardzo go lubię:)
utwór,nie pana ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
pisz śmiało...
dziękuję za każde słowo:)