poniedziałek, 17 listopada 2014

domki mnie mają


zupełnie nie wiem o co chodzi i nie wiem też co one w sobie mają,ale zawładnęły teraz moim sercem:)
DOMKI
cóż za wdzięczny kształt i nieodparty urok:)
moje małe pierożki... nazywam je tak pieszczotliwie,bo jak je szyję,takie malutkie i słodkie... a potem wypycham je wkładem,to mi się kojaży z nadziewaniem pierogów;)
no ładnie,stara,a głupia..................






nie samą pracą człowiek żyje...chwila relaksu....a jak ! :)))
 

3 komentarze:

pisz śmiało...
dziękuję za każde słowo:)