czwartek, 29 stycznia 2015

pudełko



pudełeczko sobie ozdobiłam:) teraz trzymam w nim wkłady do świeczek.
a niech sobie jest ładne i już nie musi stać w szafie,tylko dumnie pysznić się urodą na półce:)








piątek, 2 stycznia 2015

korpus



jako,że od dawna fascynuje mnie natura,tak też uwielbiam rzeźby nagiego,naturalnego,ludzkiego ciała.
takie delikatne,niezbyt wymowne zarysy. fascynują mnie też akty,ale takie subtelne,bez szczegółów.
zawsze bardziej wysmakowane jest to,co tajemnicze,coś czego mogę się jedynie domyślać i na temat czego mogę snuć wyobrażenia, nie to co gotowe,podane na patelni... nie ma już w sobie żadnej tajemnicy,jest oczywiste i nierzadko pretensjonalne...
a najbardziej pociągające jest to,czego nie widzę,a tylko mi się jawi...
aktami się jednak nie param,bo marny ze mnie malarz,fotograf,czy choćby laik szkicujący. raczej oglądam gotowe i zachwycam się naturalnym,czystym pięknem:)
od dawna chciałam mieć rzeźbę,więc postanowiłam spróbować,takiej a'la rzeźby... i tak powstał papierowy korpus damy...
w przerwie między Świętami i Nowym Rokiem zrobiliśmy sobie kobiecy korpus naturalnej wielkości.
pracy było co niemiara. od początku do końca realizacji projektu-3dni. żmudne procesy nakładania warstw i schnięcia zrobiły swoje...ale w końcu jest,piękna,zgrabna i filigranowa:)
kolor naturalnie szary,rzec by można lniany,więc już jest cudo,plamy,zacieki,delikatne zmarszczki,małe niedoskonałości...wszystko to sprawia,że korpus nabrał swoistego charakteru,jest jakby ciut postarzany. idealny i niepowtarzalny w wystroju wnętrz w różnym stylu.