czwartek, 11 grudnia 2014

papierowa kulka - czyli zrób to sam(a)



łatwa,piękna i przyjemna:)
dzisiaj mały instruktarz na zrobienie bardzo prostej papierowej kuli z serwetek.
potrzebne nam będą - patrz zdjęcia -

 klej i serwetki papierowe "pod tort"
w sklepach papierniczych,ok.4-5zł paczka

ok.10-12 serwetek składamy w pół,wypukłą stroną do środka.
potem sklejamy brzegi,bardzo wąsko.
kładziemy serwetki jedna na drugą.
powstaje nam taka jakby harmonijka.
czekamy aż klej wyschnie i rozkładamy skrzydełka naszej kuli.
trzeba je równomiernie,delikatnie rozłożyć. i kula gotowa. na czubku montujemy nitkę i wieszamy gdzie popadnie;)




















sobota, 6 grudnia 2014

od Mikołaja zwanego Laabą...


był u Was Mikołaj? u mnie był,zostawił moc prezentów:),które zrobiłam sobie sama;)
trochę poszperałam w sieci,trochę dopomogli dobrzy ludzie,a trochę na pobliskim pchlim targu się znalazło i "Mikołaj" jest jak ta lala...
przecież mówili,żeby brać sprawy w swoje ręce;))))




niedawno przyjechały maty z trawy morskiej,o których marzyłam.
nie cierpię sztucznych dywanów i w ogóle dywanów,ale stwierdziłam,że dyskretna,naturalna mata,ociepli wnętrze. chciałam dywan z juty,ale póki co nie stać mnie na takowy;)
są też dwie misy z orzecha kokosowego.

no i naturalne korale drewniane.
zakochałam się w nich. nie dość,że to jasne drewno,nie naruszone nawet lakierem,jest obłędnie piękne i czyste,to jeszcze sznury takich korali można wykorzystać na różne sposoby.
latem możemy nosić je jako ozdoba na szyi,a w międzyczasie tworzyć niezliczone dekoracje w domu.
MAM ICH SPORO,WIĘC JEŚLI KTOŚ BYŁBY CHĘTNY,TO MOŻNA KONTAKTOWAĆ SIĘ NA MAIL- laabacontact@gmail.com

duże drewniane listki,ręcznie rzeźbione,mogą być podstawkami pod świece lub jako ozdoba.

czwartek, 4 grudnia 2014

ostatnio polubiłam choinki


duuużo choinek mi się ostatnio narobiło...
no przecież choinka jest taka wdzięczna:)
wciąż jednak czekam na tę właściwą,naturalną,prosto z lasu...



 i tak powoli powstają drobne upominki dla rodzinki i znajomych:)






taką prostą choinkę z patyków możecie zrobić sobie sami. wystarczy kilka gałęzi ze spaceru związać porządnym sznurem,umieścić w pieńku,albo gdzie indziej i przyozdobić wedle uznania




czwartek, 27 listopada 2014

bogracz


dzisiaj wszystkich zmarzluchów zapraszam na pyszną i rozgrzewającą zupę,którą sama ratuję się w te chłodne dni:)
jest to bogracz,potrawa węgierska,którą powinno się gotować w żeliwnym naczyniu nad ogniem.
 nic się jednak nie stanie,jeśli przyrządzimy ją w garnku na gazie;)
w internecie mnóstwo przepisów na bogracz,z których sama korzystałam. każdy przepis można w sumie zmodernizować zgodnie ze swoimi upodobaniami,więc podaję Wam swój,nieco zmodernizowany.

do przyrządzenia bogracza potrzebne nam będą-
(uwaga! podaję ilość składników na niezły garnek,czyli taki ok4-5L)

1kg ziemniaków
1kg mięsa ( ja wybieram łopatkę,bo jest soczysta)
2 papryki czerwone i 2 papryki zielone,dość duże
1 marchew
swojski przecier pomidorowy lub pomidory w puszce
2 duże cebule
5-6 ząbków czosnku
1 kostka rosołowa
papryka ostra i słodka,w proszku
do tego zioła i przyprawy

ja osobiście mięso sprawiam zawsze dzień wcześniej,tzn.kroję i solę na noc,żeby skruszało.
tak przygotowane mięso wrzucam do garnka,pokrojone w większa kostkę,smażę z pokrojonymi cebulami,a potem duszę przez ok.20min.
po tym czasie dodaję pokrojoną w dużą kostkę paprykę,duszę ok.10min,razem z mięsem. niczego nie przyrządzam w osobnym garnku,wszystko w tym samym.
potem wrzucam ziemniaki i marchewkę krojone w duże kawałki.
przyprawiam do smaku,wedle uznania-zioła różnego rodzaju-majeranek,oregano,bazylia,tymianek,zioła prowansalskie,pieprz,sól,odrobina sproszkowanego imbiru,papryka ostra i słodka,kostka rosołowa rozpuszczona w ciepłej wodzie.
uwaga! pamiętajmy o tym,żeby ziemniaki i marchew nie rozgotowały się. mają być al dente,bo inaczej zrobi nam się nieciekawa masa...
w międzyczasie dodaję przecier lub pomidory w puszce i posiekany czosnek.
nie podlewam wody,warzywa puszczą jej sporo.
to wszystko razem powinno być już gotowe po 30 kolejnych minutach,ale trzeba pilnować i sprawdzać ziemniaki.
gotowy bogracz można podawać wedle uznania. ja lubię ze świeżą bułeczką,prażonymi ziarnami dyni i słonecznika. może być natka pietruchy,ale nie miałam ostatnio;)
jest syty,zdrowy,prosty,pyszny i niedrogi. jak wszystkie potrawy tego typu jest smaczniejszy na drugi i trzeci dzień po wyprawieniu.
mniam... SMACZNEGO!




niedziela, 23 listopada 2014

moje święta


w tym roku nie przewiduję Świąt w krzykliwych kolorach.
może to już przesyt tym,co się dzieje w sklepach,centrach handlowych i wszędzie wokół.
pozostaje mi tylko dziękować sobie za to,że nie mam TV. tam to dopiero muszą być przedświąteczne hucpo-reklamy!;)
o zgrozo!
centra handlowe nie wiedzą już czym mają swego zacnego klienta powalić na kolana,czyt.wydrzeć od niego jak najwięcej grosza.
co tam są za ozdoby!? ostatnio o mało co nie spadłam ze schodów zagapiając się na kule wielkości ziemi,ze złota,mocno okraszonymi światełkami. do teraz mnie oczy bolą,a przysadka mózgowa mówi stanowcze STOP!
to już nie Święta są teraz ważne,ale handel pełną parą na 1,5 miesiąca przed Świętami.
jak się człowiek przez te 1,5 miesiąca w tym młynie będzie obracał,to mu się serdecznie już samych Świąt odechce.
dlatego więc moje Święta w tym roku będą szaro-bure. skromne,bardzo skromne. i wydam na nie nie więcej niż na niedzielny obiad. takie mam założenie. pooglądam sobie,bo muszę,ale nie wezmę udziału w tym cyrku.

zieleń naturalnej choinki okraszę bombkami ze sznura,lnianymi serduchami,szyszkami i czystą bielą szydełkowych gwiazdek,wyrobu znajomych rękodzielniczek. to będzie wszystko czego mnie i mojej choince do szczęścia potrzeba. grubo zastanawiam się nad światełkami. im mniej bodźców do mnie dociera,tym lepiej:)
a póki co,z daleka od wrzawy nadciągających Świąt. siedzę sobie w cichym,ciepłym mieszkanku i robię takie tam różne mniejsze,i większe ozdoby;)





 bombki,choinka i serducha lniane,to moja robota:)))

lniane choinki i wianek pod spodem też moje:)



gwiazda też moja ;)




















dziergane gwiazdki od Pani Jadwigi

dziergane serduszka i nie tylko,od
Ani