niedziela, 28 czerwca 2015

linen life



len niewątpliwie wraca do łask. można go spotkać coraz częściej,w różnych wersjach.
nowocześnie miękki świetnie odnajduje się w odzieży,czy wyposażeniu wnętrz. pledy,zasłony,poduchy,ręczniki.
nawet niektóre sieciówki w tym roku oddały ukłon w stronę lnu.
płaszcze,bluzki,gniecione spodnie.
w niektórych połączeniach wygląda po stokroć elegancko.
prawie niezniszczalny,trwały i super mocny w swej delikatności.
tak potrafi tylko natura :)))


zdj. pochodzą z klikklik











piątek, 26 czerwca 2015

od czerni do bieli...?


poniżej zdjęciowa lista rzeczy,które bez wyjątku chciałabym widzieć w swojej szafie :)))
wszystkie zdj. pochodzą stąd klik
a jak już tu jesteście,to zachęcam jeszcze do zaglądnięcia tu,fajne rzeczy :)



















































piątek, 19 czerwca 2015

smutek...



jak tak patrzę na targowiskach na te starsze panie,co to sprzedają pęczek rzodkiewki za 1,5 zł ;albo sałatę za 0,50gr ; albo szczypiorek za 1zł ; to mi serce krwawi.
czy one mają zapłacone choć za wodę,którą podlewały swoje uprawy?
a przecież to rękodzieło. ręcznie siane,podlewane,plewione i rwane...
wykupiłabym wszystkie te rzodkiewki,sałaty,szczypiorki,ale co ja potem z tym zrobię,więc kupuję tylko tyle,ile mi trzeba,a babcie patrzą błagalnym wzrokiem i proszą,żeby kupić więcej,bo dorabiają sobie w ten sposób,do swojej głodowej emerytury.
a widać w tych oczach mądrość przeżytych lat,doświadczenie życiowe i poczciwość.
serce mi krwawi,bo te panie niejednokrotnie ciężko harowały całe życie w roszarniach,w hutach szkła albo na swoich gospodarkach,po to,żebyśmy my w mieście mieli co jeść ( tak,tak bez tych ludzi na roli w miastach byłaby głodówka,więc nie widzę powodu,żeby ich poniżać w stylu "wieśniaki",co słyszę niejednokrotnie),wychowywały dzieci,a teraz mają swoja zapłatę.
moje morale klęczą... jak tak można...
budowały ten kraj i teraz tak im się odpłaca,głodową emeryturą. i mało tego,w podziękowaniu za swój życiowy trud i poświęcenie,dostały od pożal się Boże byłego premierzyny zasłużoną "ksywę" moherowe berety... ja nie mogę,tak to jest w naszym pięknym kraju. te kobiety i nie tylko te,powinny zostać okrzyknięte bohaterkami narodowymi,toż to sól tej ziemi! a są beretami moherowymi...
ci na górze wstydu nie mają,tyle co brudu za paznokciem... ale syf w tym kraju się zrobił.
to,że mnie jest jako tako dobrze,nie oznacza,że wszystkim innym też.
człowiek w tym kraju podupada moralnie.
w Niemczech starsi ludzie jeżdżą na wycieczki,a nasi emeryci patrzą jak tu na starość związać koniec z końcem i ogródki jeszcze uprawiają,żeby te 10zł dorobić co targu...

jeszcze sprawa katolików,która tak mocno szczypie w oczy,ostatnio.
dlaczego oczekujecie TOLERANCJI (mocno wyświechtanie słowo) dla homoseksualistów,a nie tolerujecie katolików? dlaczego są taką solą w oku?
tolerujmy wszystkich jednakowo bez względu na wyznanie,czy orientację. niech TOLERANCJA będzie dla wszystkich,nie dla wybrańców.
nie obchodzi mnie to,czy jesteś muzułmaninem,katolikiem,czy wyznawcą Buddy,to twoja sprawa. każdy ma swoje przekonania i wszystkie są dobre,jeśli ludziom służą i nie czynią drugiemu krzywdy.
jak sprawiedliwość,to dla wszystkich i wszędzie!


czwartek, 18 czerwca 2015

sentymentalnie



kocham kwiaty,szczególnie w tych delikatnych,lekkich,świeżych kolorach...
mogę na nie patrzeć godzinami i myśleć jak piękne jest życie...
mogę na nie patrzeć godzinami,a wzrok mój nie będzie syty...
mogę na nie patrzeć i patrzeć,i nigdy nie mam dosyć...










ostatnio jakiś pan na ulicy grał ten utwór na harmonii i mi się on przypomniał. bardzo ładny i bardzo go lubię:)
utwór,nie pana ;)

 


poniedziałek, 8 czerwca 2015

no to siup na rowerek :)



nie wiem jak Wy,ale ja jeżdżę na rowerze praktycznie od urodzenia ;)
już jako mały brzdąc pchałam się do roweru. były to najpierw dźwięki dzwonka,paluszki w szprychach...ał...
ale nie poddałam się i bardzo szybko zaczęłam jeździć na swoim małym,kremowym REKSIU :)
pamiętam go,dużo razem przeżyliśmy :)))
a jazdę na rowerze kocham po dziś dzień ... wiatr we włosach,wolność jaką daje i to,że podczas jazdy mogę wdychać zapach lasu i łąki,a wiatr obmywa moje policzki. słyszę szelest swoich ubrań i czuję ciepłe promienie słońca na ciele...
całe lato mogę spędzić na rowerze i zapewniam,że będzie bardzo udane ;)

ostatnio buszuję po sieci poszukując stylowo ubranych ludzi na rowerach,bo na dwóch kołach też można wyglądać modnie!
oto moje inspiracje...coś pięknego ;)))


wszystkie zdj.pochodzą z klik i z klik